Ojciec Sebastiana Karpiniuka, posła PO z Kołobrzegu, który zginął w katastrofie smoleńskiej apeluje do prezesa PiS. Marek Karpiniuk pisze w liście do Jarosława Kaczyńskiego, aby ten nie wykorzystywał wizerunku prezydenckiego tupolewa w swojej "haniebnej reklamie wyborczej".
"Chcę wierzyć, że ta sprawa jest pomyłką, że nie używa Pan trumny własnego brata do walki politycznej" - napisał Marek Karpiniuk w liście, który ujawniła TVP Info.
"Od czterech lat obserwuję, jak Pana działania nieustannie rozdrapują rany, nieustannie dzielą Polaków, tam, gdzie nad grobami bliskich powinniśmy stać zjednoczeni" - pisze dalej ojciec tragicznie zmarłego parlamentarzysty.
"Odmawiam Panu prawa wykorzystywania śmierci między innymi mojego syna do uprawiania agitacji wyborczej" - czytamy dalej w liście.
List jest reakcją na emisje spotu PiS w telewizji publicznej i w TVN. W krótkim filmie widać m.in. wrak rozbitego samolotu, którym polska delegacja leciała do Smoleńska oraz zdjęcia tragicznie zmarłego w katastrofie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Na końcu pojawia się hasło "Dokończmy jego dzieło" i mały dopisek "Materiał wyborczy komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość".
Do katastrofy doszło 10 kwietnia 2010 roku. Rządowy tupolew rozbił się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób.
"Od czterech lat obserwuję, jak Pana działania nieustannie rozdrapują rany, nieustannie dzielą Polaków, tam, gdzie nad grobami bliskich powinniśmy stać zjednoczeni" - pisze dalej ojciec tragicznie zmarłego parlamentarzysty.
"Odmawiam Panu prawa wykorzystywania śmierci między innymi mojego syna do uprawiania agitacji wyborczej" - czytamy dalej w liście.
List jest reakcją na emisje spotu PiS w telewizji publicznej i w TVN. W krótkim filmie widać m.in. wrak rozbitego samolotu, którym polska delegacja leciała do Smoleńska oraz zdjęcia tragicznie zmarłego w katastrofie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Na końcu pojawia się hasło "Dokończmy jego dzieło" i mały dopisek "Materiał wyborczy komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość".
Do katastrofy doszło 10 kwietnia 2010 roku. Rządowy tupolew rozbił się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób.