Radni PO sami zawiesili tabliczkę z nazwą ulicy Tadeusza Mazowieckiego w Szczecinie, bo nie mogli doczekać się aż zrobi to miasto. Szczeciński Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego "samowolkę" akceptuje.
Wytykali też współrządzącemu Szczecinem PiS, że gdy rada miasta zgodziła się na nazwanie jednego ze skwerów imieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to stosowne oznakowanie pojawiło się, a tablicy z nazwą ulicy Tadeusza Mazowieckiego wciąż nie ma.
Miasto tłumaczyło, że nieopodal trwa budowa Centrum Dialogu Przełomy i tabliczka mogłaby ulec zniszczeniu. Radych Platformy to nie przekonało i zamówili własną, wyglądającą dokładnie tak jak tabliczki Systemu Informacji Miejskiej.
Tablica powieszona przez radnych wisi dalej i - jak przyznaje Dariusz Wołoszczuk z ZDiTM-u - wisieć będzie. - Nie ma żadnych przeciwwskazań, aby te dwie tabliczki zostały tam do momentu realizacji SIM-u przez nas.
Kiedy więc miasto zamierza zamontować "swoją" tablicę? Projektant wskazał już miejsce, gdzie zawiśnie - po drugiej stronie ulicy, czyli tam, gdzie jest jeszcze plac budowy. Później będzie przetarg. Miejska tablica z nazwą ulicy Tadeusza Mazowieckiego będzie więc najprawdopodobniej po wakacjach.
O nazwaniu ulicy w Szczecinie imieniem Tadeusza Mazowieckiego (pierwszego premiera III RP) radni zdecydowali w listopadzie ubiegłego roku.
- Postanowiliśmy więc pomóc miejskim służbom, bo może nie mają czasu, siły czy pieniędzy - ironizował Tomasz Grodzki, kandydat Platformy na europosła.