Rosjanie mogą wprowadzić swojego człowieka do zarządu Grupy Azoty. Rosyjska firma Acron właśnie kupiła kolejne akcje spółki, do której należą między innymi Zakłady Chemiczne Police. Teraz jest właścicielem 20-procentowego pakietu.
Wschodnia firma już od ponad dwóch lat próbowała przejąć kolejne akcje Azotów.
Na razie Acron nie będzie mógł ingerować w decyzje zarządu Azotów, jednak jego przedstawiciel może zażądać wglądu w dokumenty i zapoznać się ze strategią spółek należących do grupy - także polickiego przedsiębiorstwa. To może oznaczać, że Rosjanie poznają szczegóły umów, jakie zawarła polska grupa z kontrahentami, a później mogą spróbować zaoferować lepsze warunki.
Dostaną również wgląd w należące do konsorcjum patenty i licencje. Dwa lata temu wykupieniu akcji przez Acron sprzeciwili się premier Donald Tusk i ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski, który transakcję określił jako próbę wrogiego przejęcia.
Według niektórych analityków, Acron będzie próbował tak wpłynąć na strategię polskiej firmy, aby między innymi podpisała ona kontrakt na dostawy gazu z Rosji. To właśnie ten surowiec jest niezbędny do produkcji nawozów, które sprzedają zakłady w Policach. Większościowym udziałowcem polskiej grupy pozostaje Skarb Państwa, który ma 33 procent akcji firmy.
Na razie Acron nie będzie mógł ingerować w decyzje zarządu Azotów, jednak jego przedstawiciel może zażądać wglądu w dokumenty i zapoznać się ze strategią spółek należących do grupy - także polickiego przedsiębiorstwa. To może oznaczać, że Rosjanie poznają szczegóły umów, jakie zawarła polska grupa z kontrahentami, a później mogą spróbować zaoferować lepsze warunki.
Dostaną również wgląd w należące do konsorcjum patenty i licencje. Dwa lata temu wykupieniu akcji przez Acron sprzeciwili się premier Donald Tusk i ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski, który transakcję określił jako próbę wrogiego przejęcia.
Według niektórych analityków, Acron będzie próbował tak wpłynąć na strategię polskiej firmy, aby między innymi podpisała ona kontrakt na dostawy gazu z Rosji. To właśnie ten surowiec jest niezbędny do produkcji nawozów, które sprzedają zakłady w Policach. Większościowym udziałowcem polskiej grupy pozostaje Skarb Państwa, który ma 33 procent akcji firmy.
Dodaj komentarz 2 komentarze
rzygać się chce jak się takie rzeczy czyta...rozwalą tą Polskę Platformusi...ale jelonki i tak zagłosują na nich....lepiej zniszczyć Polskę niż zagłosować na Kaczyńskiego:/
ty lepiej sprawdz kto wprowadzil azoty na gielde i sie zdziwisz ze to bylo za pisu! platforma to wlasnie obronila chemie przed ruskimi i kwasniewskim... po to polaczyli police, kedzierzyn pulawy i tarnow, zeby acron nie przejal zadnej polskie firmy... ich po prostu nie stac...