Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Prof. Krzysztof Kowalczyk z Uniwersytetu Szczecińskiego jest przekonany, że nie będzie rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego Boeinga. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Prof. Krzysztof Kowalczyk z Uniwersytetu Szczecińskiego jest przekonany, że nie będzie rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego Boeinga. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Prof. Krzysztof Kowalczyk z Uniwersytetu Szczecińskiego jest przekonany, że nie będzie rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego Boeinga.
Samolot rozbił się nad terytorium Ukrainy przy granicy z Rosją. Zginęło prawie 300 osób. Doradca szefa MSW Ukrainy powiedział, że Boeing 777 został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze. Na pokładzie byli głównie Holenderzy, ale też Francuzi.

Maszyna leciała z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Kolejne linie lotnicze odwołują loty nad terytorium Ukrainy. Ukraińskie władze domagają się międzynarodowego śledztwa. Prorosyjscy separatyści znaleźli na terenie katastrofy czarne skrzynki, które zamierzają przekazać Rosji.

- Stany Zjednoczone są doskonale zorientowane skąd wystrzelono rakietę i kto za tym stoi i niestety duże prawdopodobieństwo mówi, że to siły Federacji Rosyjskiej lub związani z nimi prorosyjscy terroryści działający na Donbasie. Co do śledztwa, nie mam złudzeń, że nie będzie obiektywnego śledztwa w sytuacji eskalacji konfliktu ukraińsko-rosyjskiego - uważa prof. Kowalczyk.

Rządowe siły ukraińskie i separatyści wzajemnie oskarżają się o zestrzelenie maszyny. Na razie nie wiadomo, czy na pokładzie malezyjskiego samolotu byli Polacy.
Prof. Krzysztof Kowalczyk z Uniwersytetu Szczecińskiego jest przekonany, że nie będzie rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego Boeinga.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty