Andrzej Duda pierwszy, za nim Bronisław Komorowski i na trzecim miejscu z wyższym niż zapowiadały sondaże wynikiem Paweł Kukiz. To wyniki sondażu IPSOS dla TVP, TVN i Polsat.
To wyborcze podium - poza nim z o wiele niższym poparciem znaleźli się Janusz Korwin-Mikke (3,5 proc), Magdalena Ogórek (2,4 proc.) i Janusz Palikot (1,6 proc.).
Wyniki pozostałych kandydatów mieściły się w granicach błędu statystycznego. Frekwencja wyniosła 48,8 proc.
Andrzej Duda z wynikiem 34,5 proc. wyprzedził Bronisława Komorowskiego o prawie 1,5 proc. (33,1 proc.) - to duże zaskoczenie, bo ostatni przedwyborczy sondaż dla faktów TVN mówił o prawie 40-procentowym poparciu dla obecnego prezydenta.
Andrzej Duda zapowiedział ostrą walkę w drugiej turze. - Proszę was jeszcze o ogromne wsparcie, o coraz więcej wsparcia. Proszę o to wszystkich moich rodaków - mówił Duda.
Z kolei Bronisław Komorowski - wyraźnie zawiedziony wynikiem zaprosił swojego kontrkandydata do debaty - co ciekawe, sam unikał jej przed pierwszą turą wyborów.
- Trzeba z tych wyników wyciągnąć daleko idące wnioski. Trzeba po prostu słuchać głosu wyborców - stwierdził Komorowski.
Z kolei Paweł Kukiz (20,5 proc.) pytany przez dziennikarzy którego z kandydatów poprze odpowiedział, że nie można go kupić. Za to zapowiedział walkę w jesiennych wyborach parlamentarnych.
- Przysięgam, że nigdy was nie zdradzę. Przysięgam, że nigdy i nikt nie jest w stanie mnie kupić. Nie ma takiej opcji - mówił Kukiz.
Prezydencka dogrywka odbędzie się 24 maja.
Więcej o wyborach na Twitterze i Facebooku po wpisaniu #RSwybory.
Wyniki pozostałych kandydatów mieściły się w granicach błędu statystycznego. Frekwencja wyniosła 48,8 proc.
Andrzej Duda z wynikiem 34,5 proc. wyprzedził Bronisława Komorowskiego o prawie 1,5 proc. (33,1 proc.) - to duże zaskoczenie, bo ostatni przedwyborczy sondaż dla faktów TVN mówił o prawie 40-procentowym poparciu dla obecnego prezydenta.
Andrzej Duda zapowiedział ostrą walkę w drugiej turze. - Proszę was jeszcze o ogromne wsparcie, o coraz więcej wsparcia. Proszę o to wszystkich moich rodaków - mówił Duda.
Z kolei Bronisław Komorowski - wyraźnie zawiedziony wynikiem zaprosił swojego kontrkandydata do debaty - co ciekawe, sam unikał jej przed pierwszą turą wyborów.
- Trzeba z tych wyników wyciągnąć daleko idące wnioski. Trzeba po prostu słuchać głosu wyborców - stwierdził Komorowski.
Z kolei Paweł Kukiz (20,5 proc.) pytany przez dziennikarzy którego z kandydatów poprze odpowiedział, że nie można go kupić. Za to zapowiedział walkę w jesiennych wyborach parlamentarnych.
- Przysięgam, że nigdy was nie zdradzę. Przysięgam, że nigdy i nikt nie jest w stanie mnie kupić. Nie ma takiej opcji - mówił Kukiz.
Prezydencka dogrywka odbędzie się 24 maja.
Więcej o wyborach na Twitterze i Facebooku po wpisaniu #RSwybory.