Pielęgniarki weszły w spory zbiorowe z dyrektorami w pięciu szpitalach w Zachodniopomorskiem. Zapowiadają, że jeżeli nie dostaną podwyżek, zaczną strajkować.
- Mediacje trwają między innymi w szpitalu przy Unii Lubelskiej w Szczecinie, w szpitalu w Stargardzie Szczecińskim i w Sławnie - mówi Małgorzata Szymankiewicz, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek w Zachodniopomorskiem. - Po mediacjach jest protokół rozbieżności i jest możliwość przeprowadzenia referendum i strajku z odejściem od łóżek.
10 września odbędzie się protest pod kancelarią premiera w Warszawie. Pielęgniarki domagają się podwyżki dla każdej o 1500 złotych. Nie przyjmują propozycji ministra zdrowia, który zaproponował 300 złotych więcej do pensji brutto.
W Zachodniopomorskich szpitalach pracuje siedem tysięcy pielęgniarek.
10 września odbędzie się protest pod kancelarią premiera w Warszawie. Pielęgniarki domagają się podwyżki dla każdej o 1500 złotych. Nie przyjmują propozycji ministra zdrowia, który zaproponował 300 złotych więcej do pensji brutto.
W Zachodniopomorskich szpitalach pracuje siedem tysięcy pielęgniarek.