Seria krwawych zamachów w Paryżu. Terroryści w tym samym czasie zaatakowali w sześciu różnych punktach stolicy Francji. Do ataków doszło w piątek późnym wieczorem.
W zamachach śmierć poniosło co najmniej 128 osób, 99 jest w stanie ciężkim i walczy o życie, a ponad 200 jest lżej rannych.
Wcześniej m.in. amerykańska stacja informacyjna CNN podawała, że mogło zginąć co najmniej 150 osób.
Nie ma informacji, by wśród poszkodowanych byli Polacy.
Materiał: RUPTLY/x-news
Najwięcej ofiar pochłonęła strzelanina w sali koncertowej Bataclan, w której na koncercie bawiło się ponad 1500 osób.
- Jakieś pół godziny po rozpoczęciu koncertu usłyszeliśmy jakieś petardy. Obróciliśmy się i z daleko zobaczyliśmy dwóch młodych ludzi z karabinami maszynowymi, którzy strzelali w tłum - tak stacjom telewizyjnym, m.in. TVN24, relacjonował początek ataku jeden ze świadków, któremu udało się uciec. - Wybuchła panika, było słychać krzyki i strzały. Widziałem terrorystów, którzy strzelali do ludzi leżących na ziemi.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Ładunki wybuchowe eksplodowały również w okolicach stadionu w podparyskim Saint-Denis podczas meczu piłkarskiego Francja-Niemcy. Przerażeni kibice długo nie opuszczali stadionu.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Zamachowcy ostrzelali też kambodżańską restaurację. Do strzelaniny doszło również w centrum handlowym i na stacji metra.
Prezydent Francji Francois Hollande wprowadził w kraju stan wyjątkowy. Odwołane zostały wszystkie masowe imprezy. Zamknięte do odwołania będą też centra handlowe, baseny oraz szkoły.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Prokurator Paryża poinformował, że wśród ofiar udało się zidentyfikować ośmiu zamachowców, siedmiu z nich zginęło w wyniku samobójczych ataków.
Wcześniej m.in. amerykańska stacja informacyjna CNN podawała, że mogło zginąć co najmniej 150 osób.
Nie ma informacji, by wśród poszkodowanych byli Polacy.
Materiał: RUPTLY/x-news
Najwięcej ofiar pochłonęła strzelanina w sali koncertowej Bataclan, w której na koncercie bawiło się ponad 1500 osób.
- Jakieś pół godziny po rozpoczęciu koncertu usłyszeliśmy jakieś petardy. Obróciliśmy się i z daleko zobaczyliśmy dwóch młodych ludzi z karabinami maszynowymi, którzy strzelali w tłum - tak stacjom telewizyjnym, m.in. TVN24, relacjonował początek ataku jeden ze świadków, któremu udało się uciec. - Wybuchła panika, było słychać krzyki i strzały. Widziałem terrorystów, którzy strzelali do ludzi leżących na ziemi.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Ładunki wybuchowe eksplodowały również w okolicach stadionu w podparyskim Saint-Denis podczas meczu piłkarskiego Francja-Niemcy. Przerażeni kibice długo nie opuszczali stadionu.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Zamachowcy ostrzelali też kambodżańską restaurację. Do strzelaniny doszło również w centrum handlowym i na stacji metra.
Prezydent Francji Francois Hollande wprowadził w kraju stan wyjątkowy. Odwołane zostały wszystkie masowe imprezy. Zamknięte do odwołania będą też centra handlowe, baseny oraz szkoły.
Materiał: CNN Newsource/x-news
Prokurator Paryża poinformował, że wśród ofiar udało się zidentyfikować ośmiu zamachowców, siedmiu z nich zginęło w wyniku samobójczych ataków.