26 transporterów opancerzonych typu "Rosomak" ruszyło na poligon w Drawsku Pomorskim.
- Zgodnie z przepisami wagony osobowe znajdują się za lokomotywą, a za nimi dopiero wagony ze sprzętem - tłumaczy Janusz Błaszczak z "Błękitnej Brygady".
Żołnierze wyjechali do Drawska w ramach trwającej od stycznia tzw. "zimowej szkoły ognia". Transporter "Rosomak" pali średnio 80 litrów na 100 kilometrów, jednak wybór kolejowego transportu nie był podyktowany względami ekonomicznymi.
- Musimy mieć opracowane wszystkie warianty przemieszczenia. Ostatnio trenowaliśmy załadunek na okręty desantowe - tłumaczy kpt. Janusz Błaszczak.
Każda z maszyn po wjeździe na platformę została zabezpieczona specjalnymi taśmami i klinami. Żołnierze mają spore doświadczenie w takich transportach. Nie zdarzyło się jeszcze, by którakolwiek z maszyn stoczyła się z wagonu.
- Odpukać... mam nadzieję, że nigdy się to nie przytrafi - dodaje Błaszczak.
Pancerny pociąg dotrze na miejsce około godziny 17. Szkolenie w Drawsku Pomorskim zakończy się pod koniec lutego. Łącznie weźmie w nim udział około dwóch tysięcy żołnierzy i 100 jednostek sprzętu wojskowego.
Materiał: TVN24/x-news