Reformę OFE zapowiedział wicepremier Mateusz Morawiecki. Trzy czwarte ich pieniędzy ma trafić na indywidualne konta emerytalne, a jedna czwarta do rezerwy demograficznej. Tymczasem Polakom został niecały miesiąc na zmianę decyzji, gdzie do czasu zmian będą odkładać na starość. Do końca lipca w ZUS-ie jest otwarte tzw. "okienko transferowe".
W tym czasie można na nowo zdecydować czy nasze składki mają trafiać w całości do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, czy częściowo także do otwartych funduszy emerytalnych.
Ich przekształcenie zapowiedział w poniedziałek wicepremier Mateusz Morawiecki. 1 stycznia 2018 roku 75 proc. zgromadzonych w OFE pieniędzy, czyli ponad 100 mld złotych, ma trafić na indywidualne konta emerytalne. Każdy z 16,5 mln uczestników OFE otrzymałby średnio ponad sześć tysięcy złotych. Pozostałe pieniądze z OFE będą "zabezpieczeniem" systemu emerytalnego.
Według wicepremiera, otwarte fundusze nie sprawdziły się - ani emerytury Polaków nie są wyższe, ani gospodarka nie rozwija się szybciej. - Pieniądze z OFE chcemy przekazać Polakom - mówi Mateusz Morawiecki. - Dzisiaj OFE są taką jakby szczątkową formą zanikającego filara kapitałowego. Nie ma już praktycznie tego filara kapitałowego. Wcześniej został on zdemontowany przez poprzednią ekipę rządową.
Chodzi o reformę z 2013 roku, kiedy to ZUS przejął ponad 150 mld złotych oszczędności Polaków, zgromadzonych w OFE.
Materiał: TVN24/x-news
Plan Morawieckiego zakłada, że system emerytalny będzie budowany na nowo, w oparciu o indywidualne i pracownicze plany kapitałowe. To jednak dopiero od 2018 roku.
Jeśli ktoś chce zmienić decyzję, o tym gdzie do tej pory będą trafiać jego składki, musi do końca miesiąca złożyć w ZUS-ie oświadczenie. Może to zrobić osobiście, pocztą lub przez platformę ePUAP. Formularze są w Zakładach Ubezpieczeń Społecznych i na stronie ZUS-u.
Ich przekształcenie zapowiedział w poniedziałek wicepremier Mateusz Morawiecki. 1 stycznia 2018 roku 75 proc. zgromadzonych w OFE pieniędzy, czyli ponad 100 mld złotych, ma trafić na indywidualne konta emerytalne. Każdy z 16,5 mln uczestników OFE otrzymałby średnio ponad sześć tysięcy złotych. Pozostałe pieniądze z OFE będą "zabezpieczeniem" systemu emerytalnego.
Według wicepremiera, otwarte fundusze nie sprawdziły się - ani emerytury Polaków nie są wyższe, ani gospodarka nie rozwija się szybciej. - Pieniądze z OFE chcemy przekazać Polakom - mówi Mateusz Morawiecki. - Dzisiaj OFE są taką jakby szczątkową formą zanikającego filara kapitałowego. Nie ma już praktycznie tego filara kapitałowego. Wcześniej został on zdemontowany przez poprzednią ekipę rządową.
Chodzi o reformę z 2013 roku, kiedy to ZUS przejął ponad 150 mld złotych oszczędności Polaków, zgromadzonych w OFE.
Materiał: TVN24/x-news
Plan Morawieckiego zakłada, że system emerytalny będzie budowany na nowo, w oparciu o indywidualne i pracownicze plany kapitałowe. To jednak dopiero od 2018 roku.
Jeśli ktoś chce zmienić decyzję, o tym gdzie do tej pory będą trafiać jego składki, musi do końca miesiąca złożyć w ZUS-ie oświadczenie. Może to zrobić osobiście, pocztą lub przez platformę ePUAP. Formularze są w Zakładach Ubezpieczeń Społecznych i na stronie ZUS-u.


Radio Szczecin
