Marsz Pamięci rzezi na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich w 1943 r. odbył się w sobotę w Szczecinie. Zorganizowany został w 73 rocznicę morderstw, przez Porozumienie Środowisk Patriotycznych oraz Stowarzyszenie Kresy na Wschodzie - Dziedzictwo i Pamięć.
W czasie rzezi wołyńskiej zginęło ponad 60 tysięcy Polaków. Trzeba o tych ofiarach pamiętać - mówił podczas mszy świętej ksiądz biskup pomocniczy Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej Henryk Wejman.
- Ważne jest abyśmy nie zapomnieli o tamtym mordzie. Przedstawiali go w prawdzie i dopiero na jej bazie budzili wśród obecnych pragnienie szukania mądrości i budowania jedności między rodzinami i narodami - mówił Wejman.
W takim dniu nie można tu nie być - mówią świadkowie tamtych wydarzeń.
- To nasz obowiązek. Nasi bliscy poginęli i trzeba o nich pamiętać, przynajmniej się pomodlić. - Straciłem 19 osób z rodziny. Stryja, stryjenki, dzieci. - Właśnie dlatego, żeby się nigdy nie powtórzyło - mówili świadkowie tamtych wydarzeń.
Przed marszem ogłoszono też wyniki konkursu na projekt pomnika, który stanie na Cmentarzu w Szczecinie. Zwycięski pomysł prezentowany jest na wystawie w Katedrze.