O takiej liczbie mówi prokuratura i szuka kolejnych poszkodowanych. 40-latek filmował, jak podaje nieświadomym tego dziewczynom napoje i słodycze ze spermą.
Niektóre nagrania fotograf wykonał w Szczecinie, podczas castingu dla modelek. Filmował jak wlewa lub wstrzykuje spermę do soku, wina czy pączków, a potem częstuje tym nieświadome niczego kobiety. Są ujęcia wskazujące, że przynajmniej jedna z nich znała mężczyznę i współpracowała z nim.
W internecie krąży również film, na którym widać kobietę w toalecie, nagraną ukrytą kamerą, kolejne ujęcie przedstawia scenę stosunku seksualnego. Nagranie jest zmontowane, nie wiadomo, gdzie i jak powstało. Może przedstawiać gwałt. Pytana o to rzeczniczka prokuratury odpowiada, że "są to takie szczegóły, o których nie może mówić".
Pozostałe filmy były nagrane w różnych miejscach, np. biurach i mieszkaniach.
Kilka dni temu natrafili na nie internauci ze Szczecina. Rozpoznali niektóre z ofiar. Marek i Piotr Dec rozpoczęli własne śledztwo. Ustalili, gdzie fotograf przebywa, poszli tam i wezwali policję. Sąd aresztował 40-latka na trzy miesiące. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące popełnienia przestępstwa przeciwko wolności, za które grozi do pięciu lat więzienia.
Śledztwo przeciwko fotografowi najpierw prowadziła Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo, teraz przejęła je Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Jej rzeczniczka nie ujawnia, czy mężczyzna złożył wyjaśnienia i czy przyznał się do winy.
40-latek, według informacji z jego strony, pochodzi ze Stargardu. Prokuratura potwierdziła jedynie, że ostatnio przebywał w Szczecinie.