Siatkarze Espadonu Szczecin przegrali z wicemistrzem kraju Asseco Resovią Rzeszów 0:3 (w setach do 21, 20 i 22) w drugiej kolejce Plus Ligi.
Spotkanie było wyjątkowe dla środkowego Espadonu Łukasza Perłowskiego, który po 14 latach gry w Rzeszowie trafił do Szczecina. - Chciałem zaprezentować się z jak najlepszej strony, ale troszeczkę mi nie wyszło. Nasza gra była jednak dużo lepsza niż z Kędzierzynem. W końcówkach trochę traciliśmy głowę i przeciwnicy grali troszeczkę lepiej, ale faktycznie do tych 20 graliśmy bardzo wyrównanie, a nawet w którymś secie prowadziliśmy. Także cieszy to, że każdy nasz kolejny mecz z takimi dobrymi zespołami wygląda coraz lepiej - komentował po meczu.
14 października, w kolejnym meczu Plus Ligi, siatkarze Espadonu zmierzą się w Szczecinie z AZS-em Politechnika Warszawska.