Według Mariusza Łuszczewskiego za wylaniem kwasu w restauracji na szczecińskim Starym Mieście stoi grupa przestępcza.
- Nowy rodzaj grupy przestępczej, mafii, która po prostu w ten sposób działa. Jest to działalność na terenie całego kraju. Zgłaszają się do mnie podmioty gospodarcze z innych miast i czujemy się bezsilni. Wiadomo, że nie dam się zastraszyć - podkreśla Łuszczewski.
Jego zdaniem za incydentem stoi grupa przestępcza, która chce doprowadzić do zamknięcia jego lokalu.
- Co ja mam zrobić, przecież nie żyjemy w latach 90' i nie o to chodzi, żebym ja teraz zgłaszał się do jakiejś mafii, aby mi dawała ochronę. My prowadzimy normalną działalność gospodarczą - dodawał Łuszczewski.
Mężczyzna, którego zarejestrowała kamera jest dziś przesłuchiwany. Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji mówi, że nie ma żadnych dowodów na to, że wylanie kwasu to nie zwykłe chuligaństwo, a działanie grupy przestępczej.
- Nie ma na tą chwilę żadnych potwierdzeń w materiale dowodowym, aby o tym mówić - podsumowuje Gembala.
Restauracja jest czyszczona, będzie zamknięta przynajmniej przez dwa tygodnie. Właściciel wycenia straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych. A temu, kto wylał kwas grożą dwa lata więzienia jeśli okaże się, że substancja była groźna dla zdrowia lub mandat jeśli policja stwierdzi, że to czyn chuligański.