Jeżeli byli członkowie zarządu Zakładów Chemicznych Police dopuścili się nadużyć to powinni odpowiedzieć przed sądem - mówił w "Rozmowie pod krawatem" wojewoda zachodniopomorski.
We wtorek CBA zatrzymało 14 osób za przestępstwa przeciwko istotnym interesom gospodarczym. To były zarząd Zakładów, a także członkowie spółek związanych z Zakładami. Prokuratura Regionalna w Szczecinie skierowała do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie 10 osób. W czwartek rozpatrzy je sąd.
Kilka miesięcy temu nowy prezes Zakładów Chemicznych Police informował, że jego poprzednicy wykorzystywali służbowe karty kredytowe do celów prywatnych. Jak mówił, sfinansowane ze służbowych kart zostały np. zakupy klocków Lego, usługi w klubach go-go i operacja plastyczna.
CBA w komunikacie prasowym informuje, że śledczy badają też inwestycję w kupno trzech złóż fosforanów w Senegalu. Jak mówił zachodniopomorski wojewoda Krzysztof Kozłowski są to sprawy na tyle poważne, że muszą być wyjaśnione przez prokuraturę.
- Zadaniem prokuratury jest te czyny ścigać i sprawców postawić przed sądem. Czekamy w tej chwili na oświadczenie i reakcję ze strony prokuratury, a później sprawa będzie przedmiotem ewentualnego rozstrzygnięcia sądowego. Wtedy będziemy mieli już bardzo wyraźne wskazanie czy w grupie w Zakładach doszło do nieprawidłowości - mówił wojewoda.
W czwartek po południu prokuratura ma poinformować o szczegółach zatrzymań byłych członków zarządu Zakładów Chemicznych Police i pozostałych osób.
Kilka miesięcy temu nowy prezes Zakładów Chemicznych Police informował, że jego poprzednicy wykorzystywali służbowe karty kredytowe do celów prywatnych. Jak mówił, sfinansowane ze służbowych kart zostały np. zakupy klocków Lego, usługi w klubach go-go i operacja plastyczna.
CBA w komunikacie prasowym informuje, że śledczy badają też inwestycję w kupno trzech złóż fosforanów w Senegalu. Jak mówił zachodniopomorski wojewoda Krzysztof Kozłowski są to sprawy na tyle poważne, że muszą być wyjaśnione przez prokuraturę.
- Zadaniem prokuratury jest te czyny ścigać i sprawców postawić przed sądem. Czekamy w tej chwili na oświadczenie i reakcję ze strony prokuratury, a później sprawa będzie przedmiotem ewentualnego rozstrzygnięcia sądowego. Wtedy będziemy mieli już bardzo wyraźne wskazanie czy w grupie w Zakładach doszło do nieprawidłowości - mówił wojewoda.
W czwartek po południu prokuratura ma poinformować o szczegółach zatrzymań byłych członków zarządu Zakładów Chemicznych Police i pozostałych osób.