Nasze oczekiwania i tak są minimalne względem potrzeb - mówili w programie "Radio Szczecin na Wieczór" opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych.
Jak mówiła w naszym studiu Alicja Prowans - mama Patrycji - dorosłej osoby niepełnosprawnej - osoby opiekujące się dorosłymi niepełnosprawnymi nie czują się godnie ze względu na swój status społeczny. Dlatego walka o spełnienie ich oczekiwań nie powinna być przerywana.
- Dwa postulaty. Spełniony postulat, czyli wyrównanie renty socjalnej z najniższą rentą z powodu niezdolności do pracy. Natomiast ten pierwszy, czyli 500 złotych, rozłożony już kompromisowo na trzy raty, nadal odrzucany, dziwnie tłumaczony z propozycją zamiennika rzeczowego, z którym w ogóle się nie zgadzam - powiedziała Prowans.
Jak dodawała, kwota pięciuset złotych dodatku rehabilitacyjnego, jakiego oczekują opiekunowie, to minimum, które pozwoliłoby na zapewnienie godnego życia na i tak niskim poziomie. Tę opinię poparła Danuta Janoszka ze Stowarzyszenia STOP Wykluczeniom.
- Na pewno nie wystarczy na rehabilitację i na inne potrzeby. My płacimy rachunki w aptekach i rehabilitacja jest bardzo droga. Nie jest to absolutnie kwota adekwatna - przyznała Janoszka.
W poniedziałek minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska wezwała do zakończenia protestu w Sejmie i deklaruje gotowość do kolejnych rozmów z opiekunami dorosłych osób niepełnosprawnych. Dotychczasowa jej propozycja, odrzucana przez protestujących, to zwiększenie pomocy rzeczowej m.in. dotyczącej sprzętu rehabilitacyjnego i opieki rehabilitantów.