Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
To odpowiedź na oskarżenia o chciwość - tak o obniżeniu pensji dla posłów i senatorów mówił w "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński. Uposażenia parlamentarzystów, czwartkową decyzją Sejmu, wynosić będą ponad osiem tysięcy złotych brutto. To o dwa tysiące mniej.
Zdaniem Dobrzyńskiego, to świadectwo, że politycy PiS potrafią sami się ograniczać. - Warto też zwrócić uwagę, że obojętnie jakby ta decyzja bolała, to została podjęta i to szybko. Nie jest to odwlekane w czasie. Nie są to zapowiedzi, które się nie sprawdzają - komentował poseł.

W opinii Joanny Milkiewicz z .Nowoczesnej, to gra pod publiczkę po sprawie nagród dla ministrów PiS. - Dla mnie jest to pełna hipokryzja, tym bardziej że jeżeli patrzy się na pensje, które otrzymują polscy parlamentarzyści, to mieścimy się w dolnym marginesie średnich wynagrodzeń parlamentarzystów. Podobne wynagrodzenia są na Litwie - mówiła Milkiewicz.

Dla Ewy Chmielewskiej z Porozumienia Jarosława Gowina decyzja o obniżkach pensji to efekt realizacji oczekiwań opinii publicznej. - Prawo i Sprawiedliwość idąc do władzy w 2015 roku wyraźnie mówiło, że będzie słuchało społeczeństwa, będzie komunikowało się z nim, dlatego też jeździ teraz po kraju, spotyka się z ludźmi i znowu ich słucha. I w tamtym momencie również posłuchało ludzi - podkreślała.

Marcin Sajniak z Wolnych i Solidarnych mówił, że w głosowaniu nie wzięli udziału parlamentarzyści opozycji. Przypominał, że sami domagali się obniżek wynagrodzeń. - Przecież to zjednoczona opozycja mówiła o tym, że zależy jej na tym, aby pieniądze nie trafiały do kieszeni polityków, tylko zostawały w budżecie państwa - zaznaczał.

Mieszane odczucia w tej sprawie ma Jakub Kozieł z Kukiz'15. - Myślę, że polityk powinien zarabiać odpowiednio dużo, żeby chciał poświęcić swój czas i zająć się zawodowo naprawą kraju, tak samo jak mamy przedsiębiorstwo - tłumaczył.

Za obniżeniem swoich pensji zagłosowało 240 posłów, przeciw było dwóch, wstrzymało się pięć osób. Pozostali posłowie nie głosowali.
Zdaniem Dobrzyńskiego, to świadectwo, że politycy PiS potrafią sami się ograniczać.
W opinii Joanny Milkiewicz z .Nowoczesnej, to gra pod publiczkę po sprawie nagród dla ministrów PiS.
Dla Ewy Chmielewskiej z Porozumienia Jarosława Gowina decyzja o obniżkach pensji to efekt realizacji oczekiwań opinii publicznej.
Marcin Sajniak z Wolnych i Solidarnych mówił, że w głosowaniu nie wzięli udziału parlamentarzyści opozycji.
Mieszane odczucia w tej sprawie ma Jakub Kozieł z Kukiz'15.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty