Trwa przesłuchanie byłego sekretarza generalnego PO posła Stanisława Gawłowskiego w szczecińskim wydziale Prokuratury Krajowej. Poseł - w charakterze podejrzanego - stawił się w czwartek rano do prokuratury wraz ze swoimi obrońcami.
Ma usłyszeć kolejne zarzuty - korupcyjne i prania brudnych pieniędzy. Przed wejściem do prokuratury Gawłowski zapewniał dziennikarzy, że tym razem nie spędzi dużo czasu w prokuraturze.
- Chętnie , wszystko [opowiem - przyp. red.], jak wyjdę. A to nie będzie zbyt długo... Zaraz wszystkiego się dowiem. To jest sławny budynek, niedawno był tu Kwaśniak, teraz ja, wyjdę na zewnątrz za jakąś godzinę... - mówił.
Również pełnomocnik Gawłowskiego, mecenas Rafał Wiechecki jest przekonany, że jego klient nie zostanie zatrzymany.
- Jak zakończą się czynności, dowiecie się państwo wszystkiego. Myślę, że będzie krótki briefing, ale na tym etapie, przed czynnościami wolę niczego nie mówić - mówił dziennikarzom Rafał Wiechecki.
- Czy poseł Gawłowski wyjdzie dzisiaj? - dopytywał reporter Radia Szczecin.
- Oczywiście. Jest to pewne na 100 procent - powiedział Wiechecki.
Prokuratura przedstawi w czwartek posłowi Gawłowskiemu zarzuty związane z apartamentem w Chorwacji. Zdaniem śledczych apartament to łapówka, jaką poseł dostał od koszalińskiego biznesmena Bogdana K. w zamian za pomoc w "ustawianiu" wielomilionowych przetargów w Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Drugi zarzut, jaki usłyszy Gawłowski to pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o uwiarygodnienie fikcyjnej transakcji zakupu apartamentu w Chorwacji przez rodzinę Gawłowskiego.
Dotychczas Gawłowski usłyszał już pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym.
- Chętnie , wszystko [opowiem - przyp. red.], jak wyjdę. A to nie będzie zbyt długo... Zaraz wszystkiego się dowiem. To jest sławny budynek, niedawno był tu Kwaśniak, teraz ja, wyjdę na zewnątrz za jakąś godzinę... - mówił.
Również pełnomocnik Gawłowskiego, mecenas Rafał Wiechecki jest przekonany, że jego klient nie zostanie zatrzymany.
- Jak zakończą się czynności, dowiecie się państwo wszystkiego. Myślę, że będzie krótki briefing, ale na tym etapie, przed czynnościami wolę niczego nie mówić - mówił dziennikarzom Rafał Wiechecki.
- Czy poseł Gawłowski wyjdzie dzisiaj? - dopytywał reporter Radia Szczecin.
- Oczywiście. Jest to pewne na 100 procent - powiedział Wiechecki.
Prokuratura przedstawi w czwartek posłowi Gawłowskiemu zarzuty związane z apartamentem w Chorwacji. Zdaniem śledczych apartament to łapówka, jaką poseł dostał od koszalińskiego biznesmena Bogdana K. w zamian za pomoc w "ustawianiu" wielomilionowych przetargów w Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Drugi zarzut, jaki usłyszy Gawłowski to pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o uwiarygodnienie fikcyjnej transakcji zakupu apartamentu w Chorwacji przez rodzinę Gawłowskiego.
Dotychczas Gawłowski usłyszał już pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym.
- Chętnie , wszystko [opowiem - przyp. red.], jak wyjdę. A to nie będzie zbyt długo... Zaraz wszystkiego się dowiem. To jest sławny budynek, niedawno był tu Kwaśniak, teraz ja, wyjdę na zewnątrz za jakąś godzinę... - mówił.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Nie ma co, poseł ma wybornych obrońców. Jednak LPR to kuźnia kadr :)
Pomówiony przez zatrzymanego działacza PiS otrzymuje kolejne zarzuty. Kontrastem Posłowie i Ministrowie PiS oskarżani przez osobę zamieszaną w SKOK, siedzącą w areszcie o wręczanie polityką PiS pieniędzy. Zarzutów brak. Śmieszny ten cały PiS