Sześć zarzutów usłyszał nastoletni oprawca zwierząt ze Szczecina. Patryk M. m.in. udusił psa, pociął go i zaszył sznurówką. Prokurator skierował do sądu akt oskarżenia.
19-latek usłyszał zarzuty dotyczące znęcania się nad dwoma kotami i jednym psem. To nie koniec, odpowie tez za rozbój - chciał okraść dzieci. Prokurator oskarżył go także o groźby karalne, a także uszkodzenie mienia.
Do głośnej sprawy bestialskiego zabicia psa doszło w marcu. Jeden z mieszkańców znalazł martwego psa Juniora na śmietniku. Patryk M. prawdopodobnie zakradł się do mieszkania przy ul. Żółkiewskiego, gdzie był pies i tam go zakatował.
- Pojechaliśmy do mieszkania, widzieliśmy ślady krwi, nóż, widziałam, że oko mu wypłynęło. Pies był rozcięty, zaszyty sznurówką - relacjonowała sąsiadka.
Kobieta mówi, że mężczyzna znęcał się także nad jej kotami.
- Pierwszy kot zginął, miał pękniętą czaszkę i złamaną szczękę. Drugi kot ma złamaną miednicę. Do końca życia będzie powłóczyć nóżkami. Nie chodzi... - powiedziała.
Patrykowi M. grozi do 12 lat więzienia.
Do głośnej sprawy bestialskiego zabicia psa doszło w marcu. Jeden z mieszkańców znalazł martwego psa Juniora na śmietniku. Patryk M. prawdopodobnie zakradł się do mieszkania przy ul. Żółkiewskiego, gdzie był pies i tam go zakatował.
- Pojechaliśmy do mieszkania, widzieliśmy ślady krwi, nóż, widziałam, że oko mu wypłynęło. Pies był rozcięty, zaszyty sznurówką - relacjonowała sąsiadka.
Kobieta mówi, że mężczyzna znęcał się także nad jej kotami.
- Pierwszy kot zginął, miał pękniętą czaszkę i złamaną szczękę. Drugi kot ma złamaną miednicę. Do końca życia będzie powłóczyć nóżkami. Nie chodzi... - powiedziała.
Patrykowi M. grozi do 12 lat więzienia.