W Polsce to wciąż zwierzęta egzotyczne, hodowane z myślą o pozyskiwaniu z nich wełny, terapii lub atrakcji gospodarstwa agroturystycznego. Wszystko o alpakach na wystawie w Barzkowicach.
Natalia Gąska z Ostrołęki zajmuje się alpakoterapią, ale jeśli otrzyma zamówienie robi też odzież i pościel. Wełna z alpak jest droga, m.in. dlatego, że jest hipoalergicza i przerobić ją trzeba na własną rękę.
- Robimy z wełny alpak czapki, kołdry, różnego typu rękodzieło, co nam się zamarzy. Tylko to są koszty, gręplowanie wełny jest dosyć drogie. Kołdra z alpaki kosztuje 1200 zł, a mnie zrobienie kosztuje 550 zł - tłumaczy Gąska.
W Polsce nie ma ubojni alpak. A jak mówi Dariusz Kłos, dyrektor Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach danie z mięsem z alpaki potrafi kosztować kilkaset euro.
- Miałem okazję porozmawiać z jednym z hodowców, pytałem się o ich mięso. Poinformował mnie, że w Niemczech mięso z alpak jest w granicach 500 euro nawet, natomiast smak tego mięsa jest porównywalny z jeleniem - opowiada Kłos.
Wystawa alpak w Barzkowicach potrwa w sobotę do godziny 17:00 i w niedzielę od 10:00 do 17:00.