Śledztwo w sprawie wstrzymywania wniosku o uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu przez wicemarszałka Senatu Bogdana Borusewicza, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Zdaniem śledczych, wicemarszałek złamał prawo "poprzez pozostawienie bez biegu wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu".
Śledztwo wszczęto 26 listopada, jednak dopiero w czwartek poinformowała o tym prokuratura. Toczy się w sprawie „przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej". Za co grozi do 10 lat więzienia.
Bogdan Borusewicz skomentował sprawę w mediach.
- Sugestia, że popełnił jakiekolwiek przestępstwo, realizując zasady biegu wniosku o odebranie immunitetu, to jest oczywista sprawa polityczna; to jest ingerencja prokuratury w niezależność Senatu - powiedział Borusewicz.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas czwartkowej konferencji w Katowicach również odniósł się do sprawy.
- To nie jest nasza wina, że prokuratura dwukrotnie nie potrafiła prawidłowo przygotować wniosku. Wprowadzone procedury są całkowicie zgodne z regulaminem Senatu. Nie mamy sobie tutaj nic do zarzucenia - powiedział Grodzki.
Wniosek o uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej jest związany z postępowaniem toczącym się w sprawie "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy był on dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej".
Śledztwo wszczęto 26 listopada, jednak dopiero w czwartek poinformowała o tym prokuratura. Toczy się w sprawie „przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej". Za co grozi do 10 lat więzienia.
Bogdan Borusewicz skomentował sprawę w mediach.
- Sugestia, że popełnił jakiekolwiek przestępstwo, realizując zasady biegu wniosku o odebranie immunitetu, to jest oczywista sprawa polityczna; to jest ingerencja prokuratury w niezależność Senatu - powiedział Borusewicz.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas czwartkowej konferencji w Katowicach również odniósł się do sprawy.
- To nie jest nasza wina, że prokuratura dwukrotnie nie potrafiła prawidłowo przygotować wniosku. Wprowadzone procedury są całkowicie zgodne z regulaminem Senatu. Nie mamy sobie tutaj nic do zarzucenia - powiedział Grodzki.
Wniosek o uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej jest związany z postępowaniem toczącym się w sprawie "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy był on dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej".