Obecnie prace prokuratury są wstrzymane. W tej sprawie jest do wyjaśnienia bardzo wiele wątków - mówi Mateusz Wagemann, wicewojewoda zachodniopomorski.
- Trzeba na pewno zweryfikować przede wszystkim kwestie techniczne, budowlane, ale też to, gdzie i na jakim etapie doszło do popełnienia błędów. Czy mówimy tutaj o błędach projektowych, wykonawczych, czy być może także o nieprawidłowościach przy odbiorze tego budynku - mówi Wagemann.
Mieszkańcy nie kryją frustracji.
- Może ja powinienem siedzieć i czekać na rezultat. Ale nie, bo my działamy po to, żeby wspólnota nie popada w długi. To my jesteśmy ciągle stawiani w tym złym świetle. - Jesteśmy bezdomni, więc jesteśmy mocno zmotywowani do tego, żeby to przyśpieszyć. - Od roku czekamy. Jest nam super, mieszkając na kilku metrach kwadratowych z naszymi rodzinami, na kartonach. - Wpadamy też w długi, bo my się zadłużamy. 3000 zł płacę za wynajem plus tutaj 1500 złotych kredytu, a nie zarabiam tak jak europoseł czy ktoś. Zarabiam średnią krajową - mówią mieszkańcy.
Mieszkańcy założyli internetową zbiórkę na pomoc prawną dla poszkodowanych, chcą zebrać 50 tysięcy złotych.