Kilkanaście ton produktów na pokładzie po to, aby wyżywić 40-osobową załogę.
- Dzisiaj na obiad mamy sos boloński z makaronem spaghetti. Jak wygląda jedzenie na morzu? To w zależności od warunków: jeżeli jesteśmy na morzu, jest duży sztorm to nie podajemy wędlin, platerów, platerów z serami, jakichś płatków z mlekiem jak dla dzieci. Trzeba robić jednogarnkowe dania typu eintopf'y albo tylko zupkę - zdradził Filip Pietrzyński, kucharz Kapitana Borchardta.
- Mogę zmyć naczynia, porozkładać zastawę, żeby każdy mógł zjeść szybko i posprzątać. Mogę też pomieszać albo sama przygotować jakieś jedzenie - uzupełniła Zuza pełniąca wachtę kambuzową.
- Wmawiają mi wszyscy, że najszybciej zmywam naczynia z całej mojej wachty - dodał Mateusz.
Kapitan Borchardt jest najstarszym żaglowcem pływającym obecnie pod polską banderą. Został zwodowany 1917 roku w Holandii.