Czy dziekan Uniwersytetu Szczecińskiego naruszył prawo autorskie? Wyjaśniają to śledczy na Białorusi i tamtejsze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Wniosek o przeprowadzenie dochodzenia w sprawie pracy habilitacyjnej Jerzego Eidera skierowała Wyższa Komisja Atestacyjna Republiki Białorusi. To reakcja na pismo polskiego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Jerzy Eider bronił pracę habilitacyjną w białoruskiej Akademii Kultury Fizycznej i Sportu na podstawie tzw. konwencji praskiej. Na mocy porozumienia nasi naukowcy mogli zdobywać stopnie na uczelniach krajów Związku Radzieckiego bez potrzeby nostryfikacji w Polsce.
Nieprawidłowości w pracy habilitacyjnej Jerzego Eidera odkryli dziennikarze Radia Szczecin i Kuriera Szczecińskiego. Eider wykorzystał wyniki badań swojego studenta i opublikował je pod własnym nazwiskiem. Zareagowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które skierowało wniosek do swojego odpowiednika na Białorusi o rozpatrzenie pozbawienia Eidera stopnia naukowego. Sprawę wyjaśnia teraz Prokuratura Generalna Republiki Białorusi i tamtejsze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Jerzy Eider bronił pracę habilitacyjną w białoruskiej Akademii Kultury Fizycznej i Sportu na podstawie tzw. konwencji praskiej. Na mocy porozumienia nasi naukowcy mogli zdobywać stopnie na uczelniach krajów Związku Radzieckiego bez potrzeby nostryfikacji w Polsce.
Nieprawidłowości w pracy habilitacyjnej Jerzego Eidera odkryli dziennikarze Radia Szczecin i Kuriera Szczecińskiego. Eider wykorzystał wyniki badań swojego studenta i opublikował je pod własnym nazwiskiem. Zareagowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które skierowało wniosek do swojego odpowiednika na Białorusi o rozpatrzenie pozbawienia Eidera stopnia naukowego. Sprawę wyjaśnia teraz Prokuratura Generalna Republiki Białorusi i tamtejsze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.