Leo Messi i Cristiano Ronaldo mogą nie zagrać przez terrorystów. - Jeśli będzie trzeba, odwołamy "El Clasico" - zapowiadają hiszpańskie władze i organizują naradę w sprawie zabezpieczenia sobotniego meczu w Madrycie.
Podczas sobotniego meczu Realu z Barceloną służby wprowadzą podwyższone standardy bezpieczeństwa - pisze o tym Gazeta Wyborcza. Klub zatrudnił tysiąc ochroniarzy, wokół stadionu będzie też ponad 500 policjantów - to o 1/3 więcej niż zazwyczaj. Przed wejściem na stadion kibice będą dokładniej kontrolowani, a teren wokół madryckiego stadionu zostanie przed meczem przeszukany.
W środę odbędzie się narada hiszpańskich służb. Szefowa ministerstwa sportu powiedziała "jeśli będzie trzeba, odwołamy >El Clasico<". Kibice Realu i Barcelony mogą być kolejnymi, którzy z obawy o zamachy nie zobaczą meczu.
We wtorek odwołano spotkanie Belgia-Hiszpania - belgijskie służby podniosły poziom zagrożenia terrorystycznego, nie odbył się też pojedynek Niemców z Holandią. Przed jego rozpoczęciem służby dostały informację, że w pobliżu stadionu jest karetka wypełniona ładunkami wybuchowymi.
W środę odbędzie się narada hiszpańskich służb. Szefowa ministerstwa sportu powiedziała "jeśli będzie trzeba, odwołamy >El Clasico<". Kibice Realu i Barcelony mogą być kolejnymi, którzy z obawy o zamachy nie zobaczą meczu.
We wtorek odwołano spotkanie Belgia-Hiszpania - belgijskie służby podniosły poziom zagrożenia terrorystycznego, nie odbył się też pojedynek Niemców z Holandią. Przed jego rozpoczęciem służby dostały informację, że w pobliżu stadionu jest karetka wypełniona ładunkami wybuchowymi.