Premiera oficjalnego zwiastunu szczecińskiego filmu o seryjnym mordercy odbyła się we wtorek. W kinie Helios kilka osób na zamkniętym pokazie miało możliwość obejrzenia krótkiej, bo nieco ponad dwuminutowej, zapowiedzi dreszczowca "Szczecin nocą".
Jak mówi Paweł Lewandowski, drugi reżyser "Szczecina nocą", produkcja filmu się przedłuża, ostatnio wymieniono ekipę. Twórcy liczą na to, że oficjalna premiera odbędzie się jesienią.
- Robimy coś czego jeszcze nie było i to na pewno na nas działa. Zaskakuje nas reakcja mieszkańców. Gdy np. chcemy żeby ktoś nam coś udostępnił, to prawie zawsze spotykamy się z sympatią i otwartością. Ludzie są zainteresowani - przyznaje Lewandowski. - Jakoś ten Szczecin został ominięty przez przemysł filmowy i rzadko występuje na dużym ekranie. To błąd. Mamy tutaj plenery, których w innym mieście raczej byśmy nie znaleźli.
Akcja filmu rozgrywa się w czasach współczesnych. W mieście dochodzi do kilku morderstw. Ofiarami zbrodni padają młode kobiety. Produkcja luźno bazuje na sprawie "rzeźnika z Niebuszewa". Ten przydomek przypisuje się Józefowi C. Śledczy udowodnili mu tylko jedno morderstwo, lecz dokładna liczba jego ofiar nie jest znana. Mężczyzna w 1952 roku został skazany na karę śmierci i stracony.
Źródło: www.youtube.com