W tym robotniczym, ale zarazem liberalnym stanie zanotowano największą niespodziankę podczas wtorkowych prawyborów w Stanach Zjednoczonych. Wśród demokratów minimalnie zwyciężył mający polskie korzenie Bernie Sanders.
Niespodzianka w Michigan. Wygrał nazywany socjalistą Sanders, który kolejny raz udowodnił, że w walce z byłą "pierwszą damą" wcale nie stoi na straconej pozycji. Hilary Clinton była za to lepsza - przede wszystkim dzięki głosom Afroamerykanów - w Missisipi. Clinton zachowała też sporą przewagę nad swoim głównym rywalem biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe głosowania.
Wśród republikanów w Missisipi oraz Michigan wygrał Donald Trump, który był ostatnio krytykowany przez przeróżne środowiska tego ugrupowania. Jego najgroźniejszy konkurent Ted Cruz najwięcej głosów uzyskał w Idaho.
Wśród Republikanów, biorąc pod uwagę głosowania w innych stanach, na prowadzeniu Trump.