Władimir Putin ma olbrzymi problem z dramatem smoleńskim - tak skomentował minister obrony Antoni Macierewicz słowa prezydenta Rosji dotyczące wraku Tupolewa i jego zwrotu.
- Zakończcie już wszelkie spekulacje na ten temat. Tragedia wydarzyła się straszna - mówił na konferencji rosyjski prezydent.
Po sześciu latach od katastrofy, w której zginął prezydent Polski Lech Kaczyński i 95 osób towarzyszących, Federacja Rosyjska nie wydała Polsce ani wraku maszyny, ani czarnych skrzynek i innych ważnych dowodów w sprawie.
Zdaniem szefa MON-u, rosyjskie dochodzenie nie jest przesłanką do przetrzymywania wraku. - Rosja zawłaszczyła polską własność, bezprawnie ją przetrzymuje. To działanie absolutnie niedopuszczalne. Będziemy dążyli do odebrania polskiej własności. Podjąłem już konsultacje z byłymi wysokimi przedstawicielami Międzynarodowego Trybunału Karnego - powiedział Macierewicz.
Minister Antoni Macierewicz przypomniał, że rosyjskie śledztwo jest prowadzone na podstawie konwencji chicagowskiej. Zgodnie z nią Rosja ma obowiązek zwrócić wrak, który jest własnością Polski. Minister obrony powiedział również, że polska komisja i prokuratura są bliskie ujawnienia całości przebiegu katastrofy.