W chwili wybuchu ognia w ośrodku na północy Szwecji, w budynku było około 70 osób.
Według służb ratowniczych, pożar wybuchł przed czwartą nad ranem w pomieszczeniu jednego z trzech budynków kompleksu wypoczynkowego, w którym mieszkali azylanci. Ogień szybko rozprzestrzeniał się na inne części budynku i dach. Silny pożar wywołał panikę wśród mieszkańców ośrodka, którym udało się wydostać na zewnątrz. Ratownicy medyczni udzielili pomocy kilku poszkodowanym osobom, podając im tlen. Jedną z nich przewieziono do szpitala. Dym pochodzący z pożaru zagrażał również mieszkańcom okolicznych domów, dlatego lokalne władze apelowały o niewychodzenie z domów i zamknięcie okien.
Tuż przed godziną 7 sześciu zastępom straży pożarnej udało się ugasić pożar. Całkowitemu zniszczeniu uległy dwa spośród trzech budynków ośrodka. Jego mieszkańców ewakuowano, są pod opieką gminnych służb zarządzania kryzysowego. Policja wszczęła dochodzenie przygotowawcze w związku z podejrzeniem podpalenia z zamiarem zabójstwa.
Tuż przed godziną 7 sześciu zastępom straży pożarnej udało się ugasić pożar. Całkowitemu zniszczeniu uległy dwa spośród trzech budynków ośrodka. Jego mieszkańców ewakuowano, są pod opieką gminnych służb zarządzania kryzysowego. Policja wszczęła dochodzenie przygotowawcze w związku z podejrzeniem podpalenia z zamiarem zabójstwa.