Kradzież orła z gniazda na Pogórzu Przemyskim. O incydencie poinformował Marian Stój z Komitetu Ochrony Orłów.
Ktoś zabrał z gniazda młodego orła przedniego, który jeszcze nie potrafił latać. Marian Stój, który chciał zaobrączkować ptaka mówi, że jeszcze dwa tygodnie temu orzełek był w gnieździe, teraz zniknął.
- Młode orły są nielotne, więc siedzą w gniazdach. Jak ktoś wejdzie na drzewo, to bez niczego je zabierze - tłumaczy Stój i dodaje, że skradziony ptak może trafić do nielegalnej sprzedaży. - Są bowiem ludzie, którzy handlują tymi drapieżnikami, nierzadko wywożąc je za granicę, za co biorą duże pieniądze. Orzeł przedni łatwo się układa w sokolnictwie. Można z nim polować na większą zwierzynę. Ptak potrafi schwytać lisa, zająca, a nawet sarnę.
Ornitolog wyklucza, że z gniazda swoje potomstwo wyrzuciła matka. Jak wyjaśnia, orły przednie nie mają takiego zwyczaju, poza tym nie było śladów po martwym ptaku. Marian Stój sprawę kradzieży orła z gniazda zgłosił na policję.
Orły przednie są pod ścisłą ochroną. W Polsce żyje około 30 par tych ptaków. Zdecydowana większość z nich bytuje w Bieszczadach, Beskidzie Niskim i Górach Sanocko-Turczańskich.
- Młode orły są nielotne, więc siedzą w gniazdach. Jak ktoś wejdzie na drzewo, to bez niczego je zabierze - tłumaczy Stój i dodaje, że skradziony ptak może trafić do nielegalnej sprzedaży. - Są bowiem ludzie, którzy handlują tymi drapieżnikami, nierzadko wywożąc je za granicę, za co biorą duże pieniądze. Orzeł przedni łatwo się układa w sokolnictwie. Można z nim polować na większą zwierzynę. Ptak potrafi schwytać lisa, zająca, a nawet sarnę.
Ornitolog wyklucza, że z gniazda swoje potomstwo wyrzuciła matka. Jak wyjaśnia, orły przednie nie mają takiego zwyczaju, poza tym nie było śladów po martwym ptaku. Marian Stój sprawę kradzieży orła z gniazda zgłosił na policję.
Orły przednie są pod ścisłą ochroną. W Polsce żyje około 30 par tych ptaków. Zdecydowana większość z nich bytuje w Bieszczadach, Beskidzie Niskim i Górach Sanocko-Turczańskich.