Kanclerz Niemiec ponownie stwierdziła, że nie ma sobie nic do zarzucenia w kwestii prowadzonej przez siebie polityki migracyjnej.
- Wszystkie ważne decyzje, jakie podjęłam w 2015 roku, podjęłabym także dzisiaj - powiedziała Angela Merkel gazecie "Welt am Sonntag".
Dodała, że migrantów należy solidarnie podzielić między wszystkie państwa członkowskie. Z kolei w cotygodniowym wywiadzie internetowym kanclerz zaprzeczyła, by poniedziałkowy szczyt migracyjny z udziałem tylko czterech państw był sprzeczny z unijną zasadą, że kryzys migracyjny musi być rozwiązywany wspólnie.
- Na przykład razem z Polską prowadzimy akcję humanitarną w obozie dla uchodźców w Jordanii. Mamy do czynienia z wieloma takimi przedsięwzięciami - powiedziała kanclerz, nie zapominając jednak ponownie wypomnieć polskiemu rządowi, że nie chce przyjąć uchodźców.