Po desygnowaniu Mateusza Morawieckiego na premiera, podział ról w Prawie i Sprawiedliwości nie uległ zmianom - powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki.
Członek Komitetu Politycznego PiS, który był gościem Polskiego Radia 24, zwrócił uwagę na sposób działania prezesa ugrupowania, powierzającego eksponowane stanowiska państwowe osobom zaufanym.
- Premier Kaczyński zrezygnował ze swoich osobistych ambicji. Można powiedzieć, że był takim "politycznym ojcem" już kilku premierów, jak policzyłem sześciu w ciągu ostatnich 28 lat. Tak samo jak trzech prezydentów. Teraz wskazał Mateusza Morawieckiego, ale dalej pozostaje głównym rozgrywającym, szefem zaplecza politycznego rządu. Jego głos, jego rola jest decydująca - mówił Czarnecki.
Zdaniem Ryszarda Czarneckiego, nie należy spodziewać się natychmiastowych zmian na stanowiskach ministrów. W czwartek wieczorem na ręce komitetu politycznego PiS rezygnację złożyła premier Beata Szydło.
- Premier Kaczyński zrezygnował ze swoich osobistych ambicji. Można powiedzieć, że był takim "politycznym ojcem" już kilku premierów, jak policzyłem sześciu w ciągu ostatnich 28 lat. Tak samo jak trzech prezydentów. Teraz wskazał Mateusza Morawieckiego, ale dalej pozostaje głównym rozgrywającym, szefem zaplecza politycznego rządu. Jego głos, jego rola jest decydująca - mówił Czarnecki.
Zdaniem Ryszarda Czarneckiego, nie należy spodziewać się natychmiastowych zmian na stanowiskach ministrów. W czwartek wieczorem na ręce komitetu politycznego PiS rezygnację złożyła premier Beata Szydło.