Ministerstwo Spraw Zagranicznych planuje ofensywę dyplomatyczną w Unii Europejskiej w związku z uruchomieniem artykułu 7. Kilka dni temu Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski artykułu 7. traktatu o UE. Zdaniem Komisji, w Polsce może istnieć ryzyko naruszenia praworządności w związku z ustawami dotyczącymi Sądu Najwyższego oraz Krajowej Rady Sądownictwa.
- Być może w rozmowie będzie też uczestniczył wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans - dodał Waszczykowski i zaznaczył, że Polska skorzysta z przysługującego jej terminu trzech miesięcy na przedstawienie swoich wyjaśnień, a czas ten wykorzysta również na dwustronne konsultacje z rządami państw Wspólnoty.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że ważną rolę w rozmowach z krajami Unii Europejskiej odegra prezydent Andrzej Duda, który podczas licznych spotkań na szczeblu międzynarodowym może przekonywać do przeprowadzanej w kraju reformy wymiaru sprawiedliwości.
Uruchamiając artykuł 7. traktatu o Unii Europejskiej, KE zdecydowała o wysłaniu wniosku do krajów członkowskich o stwierdzenie zagrożenia dla praworządności w Polsce.
Artykuł 7. unijnego traktatu mówi, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada UE większością czterech piątych, po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez kraj członkowski wartości unijnych. W kolejnych ustępach tego artykułu opisane są następne etapy postępowania, którego efektem może być nałożenie sankcji na dane państwo, w tym w postaci zawieszenia prawa do głosowania na forum UE. Nałożenie sankcji wymaga jednak jednomyślności unijnych państw.