Rok po zaprzysiężeniu na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump budzi skrajne emocje wśród Amerykanów. Przeciwnicy zarzucają mu, że dzieli kraj i podważa powagę urzędu. Zwolennicy chwalą Trumpa za bezpośredniość i realizację obietnic wyborczych.
Wielu przeciwników prezydenta wyraża niechęć do niego bardzo dosadnie. - Jest okropny dla naszego kraju. To skrajny rasista. Troszczy się tylko o siebie i innych bogatych miliarderów - mówi jeden z przeciwników prezydenta Trumpa.
Inni krytykują go za prowadzenie ciągłych wojen na Twitterze i zarzucają mu małostkowość.
Wyborcy Donalda Trumpa wyrażają całkiem odmienne opinie. Chwalą prezydenta za sukcesy w gospodarce, obniżkę podatków i próbę ograniczenia imigracji. Ponad dwie trzecie Republikanów uważa, że pod rządami Trumpa kraj zmierza w dobrym kierunku. - Sprawuje urząd prezydenta najlepiej jak potrafi - mówi zwolennik prezydenta. - Wywiązuje się z obietnic. Nie przeszkadza mi jego zachowanie. Przynajmniej mówi co myśli. W pierwszym roku spełnił moje oczekiwania.
Wśród wyborców Donalda Trumpa powszechna jest opinia, że jego wizerunek psują niechętne mu media, które sam prezydent określa mianem "partii opozycyjnej".