Migracje, przyszły unijny budżet i kwestie bezpieczeństwa a także Brexit - to tylko niektóre z tematów szczytu Rady Europejskiej w Brukseli, na który w czwartek udaje się premier Mateusz Morawiecki.
Obrady potrwają dwa dni i zakończy je szczyt krajów strefy euro. Unijni przywódcy zdecydują ponadto o przedłużeniu sankcji wobec Rosji, przedyskutują też relacje ze Stanami Zjednoczonymi.
W tradycyjnym liście do unijnych liderów szef Rady Europejskiej Donald Tusk pisząc o kryzysie migracyjnym, nie wspomniał o mechanizmie relokacji. Odrzucenia obowiązkowego przyjmowania uchodźców chce też Polska i pozostałe kraje Wyszehradu. Ten mechanizm forsuje jednak Komisja Europejska. Jak powiedział Polskiemu Radiu wiceszef MSZ Konrad Szymański, polski rząd jest otwarty na kompromis w kwestii radzenia sobie z napływem imigrantów.
- Nasza wersja kompromisu zakłada daleko idące zaangażowanie Polski, wszystkich krajów regionu we wszystkie elementy działania wspólnego na zewnętrznej granicy UE z daleko idącymi możliwościami, a także poza tymi granicami - podkreślił wiceminister. Jak tłumaczył, Warszawa oczekuje "tylko" odrzucenia mechanizmu relokacji, gdyż według polskich władz, jest on nieskuteczny.
Bezpośrednio przed szczytem premierzy krajów Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Czech, Węgier i Słowacji - spotkają się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Przywódcy mają przedyskutować między innymi kwestię migracji.
Według Konrada Szymańskiego, podczas szczytu nieuchronnym będzie temat nowego budżetu Wspólnoty po 2020 roku. Z przedłożonym przez Komisję Europejską projektem nie zgadza się rząd w Warszawie. Polska miałaby stracić między innymi 23 procent środków na politykę spójności. - Propozycja Komisji nie ułatwia szybkiego porozumienia. Zaproponowane cięcia mają charakter arbitralny, one są nie do uzasadnienia politycznego w państwach, których te cięcia dotykają, więc propozycja ta będzie musiała być istotnie zmieniona, jeżeli miałaby być przyjęta - i to nie jest kwestia tylko Polski - ocenił wiceszef MSZ.
Na szczycie omówiona zostanie również problematyka bezpieczeństwa. Dla Polski kluczowe są kwestie współpracy na linii UE-NATO oraz dostępności funduszy obronnych dla polskich firm. Rada Europejska podejmie też decyzję w sprawie przedłużenia sankcji wobec Rosji. Według ministra Szymańskiego, ryzyko uchylenia restrykcji jest "nieduże", ale przez retorykę nowych rządów w Hiszpanii i we Włoszech owo ryzyko narasta.
W tradycyjnym liście do unijnych liderów szef Rady Europejskiej Donald Tusk pisząc o kryzysie migracyjnym, nie wspomniał o mechanizmie relokacji. Odrzucenia obowiązkowego przyjmowania uchodźców chce też Polska i pozostałe kraje Wyszehradu. Ten mechanizm forsuje jednak Komisja Europejska. Jak powiedział Polskiemu Radiu wiceszef MSZ Konrad Szymański, polski rząd jest otwarty na kompromis w kwestii radzenia sobie z napływem imigrantów.
- Nasza wersja kompromisu zakłada daleko idące zaangażowanie Polski, wszystkich krajów regionu we wszystkie elementy działania wspólnego na zewnętrznej granicy UE z daleko idącymi możliwościami, a także poza tymi granicami - podkreślił wiceminister. Jak tłumaczył, Warszawa oczekuje "tylko" odrzucenia mechanizmu relokacji, gdyż według polskich władz, jest on nieskuteczny.
Bezpośrednio przed szczytem premierzy krajów Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Czech, Węgier i Słowacji - spotkają się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Przywódcy mają przedyskutować między innymi kwestię migracji.
Według Konrada Szymańskiego, podczas szczytu nieuchronnym będzie temat nowego budżetu Wspólnoty po 2020 roku. Z przedłożonym przez Komisję Europejską projektem nie zgadza się rząd w Warszawie. Polska miałaby stracić między innymi 23 procent środków na politykę spójności. - Propozycja Komisji nie ułatwia szybkiego porozumienia. Zaproponowane cięcia mają charakter arbitralny, one są nie do uzasadnienia politycznego w państwach, których te cięcia dotykają, więc propozycja ta będzie musiała być istotnie zmieniona, jeżeli miałaby być przyjęta - i to nie jest kwestia tylko Polski - ocenił wiceszef MSZ.
Na szczycie omówiona zostanie również problematyka bezpieczeństwa. Dla Polski kluczowe są kwestie współpracy na linii UE-NATO oraz dostępności funduszy obronnych dla polskich firm. Rada Europejska podejmie też decyzję w sprawie przedłużenia sankcji wobec Rosji. Według ministra Szymańskiego, ryzyko uchylenia restrykcji jest "nieduże", ale przez retorykę nowych rządów w Hiszpanii i we Włoszech owo ryzyko narasta.