Po trwającym prawie dziewięć godzin maratonie negocjacyjnym, unijni przywódcy uzgodnili nad ranem w Brukseli wspólny dokument dotyczący migracji.
Natomiast w ośrodkach poza Unią Europejską, w zamyśle w Afryce Północnej, mają być wysadzani imigranci, uratowani na morzu i tam też będzie dokonywany ich podział na rzeczywistych uchodźców i tych, którzy jedynie szukają poprawy swojego bytu.
Premier polskiego rządu ocenia ustalenia unijnego szczytu jako dobry kompromis.