Rząd zajmie się w środę nowelizacją ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która traktuje dopalacze na równi z narkotykami. Za posiadanie znacznych ilości dopalaczy mają grozić trzy lata więzienia, a za handel substancjami psychoaktywnymi - nawet 12 lat.
- Będziemy chcieli opierać się głównie o rdzeń chemiczny, a nie o te dodatki: to była zabawa w kotka i myszkę, bo zmiana nieistotnych chemicznie komponentów skutkowała, że ta substancja ponownie była dozwolona - zaznaczył minister.
Zostanie utworzony specjalny rejestr zgonów i zatruć spowodowanych przez dopalacze. Jeżeli do szpitala trafi pacjent podejrzany o to, że zatruł się dopalaczami, placówka będzie musiała poinformować o tym sanepid.
- Będzie trzeba raportować fakt zatrucia dopalaczami - dodał minister Szumowski.
Zgodnie z nowymi przepisami, ofiary zatruć dopalaczami zostaną objęte taka samą pomocą, jak osoby uzależnione od narkotyków. Będą miały prawo do terapii, detoksykacji i pomocy psychologicznej.