Rodzina i przyjaciele żegnają Kazimierza Kutza. W Katowicach trwają uroczystości pogrzebowe śląskiego artysty. Reżyser teatralny i filmowy spocznie na cmentarzu przy ulicy Sienkiewicza w Katowicach.
Początkowo rozważano, czy Kazimierz Kutz nie powinien zostać pochowany na Powązkach - mówi wieloletnia współpracownica reżysera Krystyna Klaczkowska.
- Wyobrażacie sobie Kutza na Powązkach?! O tych ostatecznych sprawach rozmawiałam z senatorem, wiedziałam, gdzie chce spocząć. Trzeba było znaleźć grób przy Sienkiewicza - powiedziała.
Artystę pożegnała w Katowicach aktorka teatralna i filmowa Anna Dymna.
- Dla mnie Kaziu zawsze będzie. Tak się ze sobą umówiłam, że "on gdzieś wyjechał". Był reżyserem, który zabierał nas w niezwykłą podróż, na planety, których nie znaliśmy. Miał umiejętność, że odkrywał w człowieku przestrzenie, których nie znał wcześniej. Był odkrywcą aktorów - dodała Anna Dymna.
W katowickich uroczystościach bierze udział aktor Daniel Olbrychski.
- Promieniował inteligencją i talentem, to go odróżniało nawet wśród elit. Był bardzo dobry, być może to banał, ale jak twierdzi Norwid: "Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, dwie tylko: poezja i dobroć..." - powiedział Olbrychski.
Kazimierz Kutz zmarł w zeszłym tygodniu w Warszawie. Miał 89 lat.
- Wyobrażacie sobie Kutza na Powązkach?! O tych ostatecznych sprawach rozmawiałam z senatorem, wiedziałam, gdzie chce spocząć. Trzeba było znaleźć grób przy Sienkiewicza - powiedziała.
Artystę pożegnała w Katowicach aktorka teatralna i filmowa Anna Dymna.
- Dla mnie Kaziu zawsze będzie. Tak się ze sobą umówiłam, że "on gdzieś wyjechał". Był reżyserem, który zabierał nas w niezwykłą podróż, na planety, których nie znaliśmy. Miał umiejętność, że odkrywał w człowieku przestrzenie, których nie znał wcześniej. Był odkrywcą aktorów - dodała Anna Dymna.
W katowickich uroczystościach bierze udział aktor Daniel Olbrychski.
- Promieniował inteligencją i talentem, to go odróżniało nawet wśród elit. Był bardzo dobry, być może to banał, ale jak twierdzi Norwid: "Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, dwie tylko: poezja i dobroć..." - powiedział Olbrychski.
Kazimierz Kutz zmarł w zeszłym tygodniu w Warszawie. Miał 89 lat.
- Wyobrażacie sobie Kutza na Powązkach?! O tych ostatecznych sprawach rozmawiałam z senatorem, wiedziałam, gdzie chce spocząć. Trzeba było znaleźć grób przy Sienkiewicza - powiedziała.
- Dla mnie Kaziu zawsze będzie. Tak się ze sobą umówiłam, że on gdzieś wyjechał. Był reżyserem, który zabierał nas w niezwykłą podróż, na planety, których nie znaliśmy. Miał umiejętność, że odkrywał w człowieku przestrzenie, których nie znał wcześniej. By