Sędziowie Sądu Najwyższego wyłonili pięcioro kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego.
Najwięcej głosów - 50 - uzyskał sędzia Włodzimierz Wróbel. Jak poinformowała komisja skrutacyjna, głosowało 95 sędziów. Wszystkie głosy były ważne.
Lista kandydatów ma zostać przekazana prezydentowi, który wybierze I prezesa Sądu Najwyższego.
Jednocześnie grupa sędziów skierowała do prezydenta Andrzeja Dudy pismo, w którym opisali zaistniałe - ich zdaniem - uchybienia przy wyborze kandydatów na I prezesa SN. Jak stwierdzili, nagromadzenie i skala tych uchybień, w tym naruszeń prawa, powodują, że pozycja I prezesa SN, bez względu na to, kto nim zostanie, może być podważana. To z kolei, ich zdaniem, osłabi wiarygodność I prezesa Sądu Najwyższego i autorytet tego sądu.
Sędziowie podważają między innymi sposób prowadzenia obrad przez dwóch przewodniczących, czyli sędziów: Kamila Zaradkiewicza i Aleksandra Stępkowskiego. Chodzi także - jak stwierdzili - o odrzucenie wyników tajnego głosowania na członków komisji skrutacyjnej przez sędziego Kamila Zaradkiewicza.
Wskazali także na - ich zdaniem - "bezzasadne i niezgodne z prawem odrzucenie wniosku o podjęcie uchwały o przedstawieniu prezydentowi pięciu kandydatów", co ich zdaniem powoduje, że, procedura wyboru nie zastała zakończona, a tym samym brak jest możliwości wyboru I prezesa Sądu Najwyższego.