Wołodymir Zełeński mówił w niedzielę o tym, że jego naród to największy ze skarbów i pomimo ogromnej skali cierpienia oraz przemocy ze strony najeźdźców, Ukraina się nie poddaje.
Prezydent Ukrainy opublikował w mediach społecznościowych nowy poruszający spot. Oglądamy w nim zbombardowane miasta, płacz bliskich nad straconymi bliskimi i dziećmi. "To był mój dom, moja praca, mój ojciec i moja córka" słychać w tle, ale „Wygramy. Będą nowe miasta. Będą nowe sny. Będzie nowa historia. Będzie: nie ma zwątpienia. A ci, których straciliśmy, zostaną zapamiętani. I znowu zaśpiewamy i znów będziemy świętować” - napisał przy wzruszającym filmie prezydent Ukrainy.
Tymczasem kolejni najemnicy przybyli do Ukrainy by zamordować prezydenta Wołodymira Zełeńskiego. To wagnerowcy z prywatnej firmy wojskowej wynajętej przez samego Putina. Prezydent Ukrainy miał być brany na cel już przynajmniej trzy razy - informują brytyjskie media. Na liście celów wagnerowców znaleźli się także premier Ukrainy Denys Szmyhal i szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak.
25 dzień najazdu Putina na Ukrainę. Od początku wojny zginęło co najmniej 902 ukraińskich cywilów, a swoje domy musiało opuścić 10 mln ludzi.