Niemcy blokują dostawę swoich bojowych wozów piechoty na Ukrainę. Według mediów, rząd Olafa Scholza od tygodni mógłby dostarczyć władzom w Kijowie pojazdy typu Marder, choć nadal temu zaprzecza. Opozycja jest oburzona.
Z poufnego dokumentu, do którego dotarł między innymi dziennik "Bild", wynika, że Berlin od tygodni świadomie wstrzymuje dostawę 32 Marderów na Ukrainę.
"Gdyby rząd Olafa Scholza zgodził się w marcu na prośby Kijowa i koncernu zbrojeniowego Rheinmetall, pojazdy byłyby już dawno były na Ukrainie" - czytamy w gazecie.
"Bild" wskazuje, że wniosek firmy z siedzibą w Duesseldorfie blokowany jest głównie przez Federalną Radę Bezpieczeństwa. Podlegający Urzędowi Kanclerskiemu organ od ponad miesiąca się do niego nie odnosi.
Niemiecka chadecja nie kryje swojego oburzenia.
- Coraz bardziej można odnieść wrażenie, że Olaf Scholz nie chce, aby Ukraina tę wojnę wygrała - powiedział poseł CDU, Roderich Kiesewetter.
- Ta postawa jest dla nas wysoce problematyczna, bo po jego głośnych deklaracjach opozycja zapewniła mu wsparcie - dodał poseł.
"Gdyby rząd Olafa Scholza zgodził się w marcu na prośby Kijowa i koncernu zbrojeniowego Rheinmetall, pojazdy byłyby już dawno były na Ukrainie" - czytamy w gazecie.
"Bild" wskazuje, że wniosek firmy z siedzibą w Duesseldorfie blokowany jest głównie przez Federalną Radę Bezpieczeństwa. Podlegający Urzędowi Kanclerskiemu organ od ponad miesiąca się do niego nie odnosi.
Niemiecka chadecja nie kryje swojego oburzenia.
- Coraz bardziej można odnieść wrażenie, że Olaf Scholz nie chce, aby Ukraina tę wojnę wygrała - powiedział poseł CDU, Roderich Kiesewetter.
- Ta postawa jest dla nas wysoce problematyczna, bo po jego głośnych deklaracjach opozycja zapewniła mu wsparcie - dodał poseł.