Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam

Fot. www.google.com/maps
Fot. www.google.com/maps
Rzecznik rządu Piotr Müller przekazał, że w ocenie polskich władz incydent z udziałem samolotu Straży Granicznej i rosyjskiego myśliwca nad Morzem Czarnym był prowokacją.
Przedwczoraj polski samolot Turbolet L-410 pełniący służbę na unijnej granicy w ramach Fronteksu został zaczepiony przez rosyjski SU-35 na terenie operacyjnym wyznaczonym przez Rumunię.

Piotr Müller powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że rosyjska jednostka złamała prawo międzynarodowe. "To zdarzenie odbieramy jako możliwą prowokację ze strony Rosji, bo do cywilnego statku powietrznego zbliżył się samolot, który jest samolotem wojskowym. W takiej sytuacji standardowo przesyłane są noty do kraju, który dopuścił się naruszenia przepisów prawa, z informacją o tym" - wyjaśnił rzecznik rządu. Przypomniał, że zdarzenie miało miejsce w przestrzeni powietrznej Rumunii.

"Dlatego też Rumunia podjęła stosowne działania w tym zakresie i też w koordynacji z nami pierwsza poinformowała o całym incydencie" - dodał Piotr Müller.

Straż Graniczna informuje, że rosyjski myśliwiec wleciał bez żadnego kontaktu radiowego na teren operacyjny wyznaczony przez Rumunię, po czym wykonał agresywne i niebezpieczne manewry - trzy podejścia do polskiego samolotu bez bezpiecznej separacji. W efekcie tego zdarzenia samolot polskiej Straży Granicznej wpadł w turbulencje.

Pięcioosobowa załoga utraciła kontrolę nad maszyną i straciła wysokość. Rosyjski samolot bojowy wykonał przelot tuż przed dziobem samolotu Straży Granicznej, przecinając tor jego lotu w niebezpieczniej odległości. Według oceny załogi samolotu wynosiła ona około pięciu metrów. Po trzecim podejściu rosyjski myśliwiec oddalił się.

Straż Graniczna podkreśliła, że załoga, w tym przede wszystkim dwoje pilotów, wykazała się doskonałymi umiejętnościami i dużym opanowaniem, dzięki czemu udało się jej bezpiecznie wylądować. Na pokładzie samolotu Straży Granicznej Turbolet L-410 było dwóch pilotów i trzech operatów systemów lotniczych z 1. Wydziału Lotniczego Biura Lotnictwa SG w Gdańsku. Załoga w tym składzie od 2 maja uczestniczy w misji Frontex - JO MMO Black Sea 2023.

Rumuńskie służby przekazały wcześniej, że w wyniku incydentu w stan gotowości zostały postawione rumuńskie i hiszpańskie samoloty bojowe służące w Centrum Połączonych Operacji Powietrznych NATO. Rumuński resort określił manewry rosyjskiego myśliwca jako agresywne i niebezpieczne.
Piotr Müller powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że rosyjska jednostka złamała prawo międzynarodowe.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty