Wojsko sprawdza, czy rosyjska rakieta, która w piątek naruszyła polską przestrzeń powietrzną, rzeczywiście spadła poza naszymi granicami.
- Nadal wszystko wskazuje jednak na to, że rakieta ostatecznie opuściła polską przestrzeń powietrzną - mówi ppłk Jacek Goryszewski z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
W poszukiwania zaangażowanych jest 480 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
- Polskie dowództwo pozostaje też w bieżącym kontakcie z sojusznikami i stroną ukraińską - dodaje ppłk Goryszewski
Z informacji przekazanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej wynika, że w piątek około godziny 7 w polską przestrzeń powietrzną wleciała rosyjska rakieta i wtargnęła ok. 40 km w głąb kraju. Po około trzech minutach najprawdopodobniej opuściła obszar Polski i spadła na teren Ukrainy.