W centrum rosyjskiego Biełgorodu spadły pociski. Według ostatnich danych zginęło 14 osób, a 108 zostało rannych. To pierwsze od początku wojny takie uderzenie na terytorium Rosji.
Niezależne serwisy internetowe napisały, że to odwet Kijowa za piątkowy atak agresora na ukraińskie miasta. Władze Ukrainy nie skomentowały tych doniesień.
Na filmach zamieszczonych w internecie przez świadków widać eksplozje w centrum miasta. Pociski spadły obok supermarketu „Biełgorod”, w pobliżu kompleksu sportowego „Dynamo” i niedaleko od lokalnego uniwersytetu. Pociski miały także trafić w miejskie lodowisko. Niezależne serwisy internetowe „7x7” i „Shota” napisały, że mieszkańcy Biełgorodu próbowali uciekać do schronów przeciwlotniczych, ale część miejsc ukrycia była zamknięta i nie miał kto ich otworzyć.
To drugi ostrzał Biełgorodu w ciągu doby. W nocy pociski i drony eksplodowały na terytorium Rosji w obwodach: biełgorodzkim, orłowskim, briańskim i moskiewskim.
Na filmach zamieszczonych w internecie przez świadków widać eksplozje w centrum miasta. Pociski spadły obok supermarketu „Biełgorod”, w pobliżu kompleksu sportowego „Dynamo” i niedaleko od lokalnego uniwersytetu. Pociski miały także trafić w miejskie lodowisko. Niezależne serwisy internetowe „7x7” i „Shota” napisały, że mieszkańcy Biełgorodu próbowali uciekać do schronów przeciwlotniczych, ale część miejsc ukrycia była zamknięta i nie miał kto ich otworzyć.
To drugi ostrzał Biełgorodu w ciągu doby. W nocy pociski i drony eksplodowały na terytorium Rosji w obwodach: biełgorodzkim, orłowskim, briańskim i moskiewskim.