Związek zawodowy pracowników Lufthansy wezwał do trzydniowego strajku. To będzie najdłuższy protest, a zacząć ma się w środę.
Związkowcy z ver.di zauważają postępy w rozmowach z Lufthansą, ale twierdzą, że nadal jest daleko do spełnienia ich żądań płacowych. Dlatego przez trzy dni - do piątku - potrwa kolejny protest na lotniskach w Niemczech.
Tym razem do rezygnacji z wykonywania obowiązków wezwani zostali pracownicy spółek technicznych i logistycznych największego lotniczego przewoźnika Niemiec. W przypadku poprzednich fal strajków informacje pojawiały się z większym wyprzedzeniem i pozwalały firmie się przygotować oraz poinformować klientów.
Strajk będzie zapewne mniej dokuczliwy niż ostatnie, ponieważ nie będzie protestował cały personel naziemny, lecz tylko konkretne grupy. Do tego protestujący mają dołączać falami. Jak bardzo wpłynie to na siatkę lotów, będzie wiadomo prawdopodobnie dopiero wtedy, gdy strajk się zacznie.
Tym razem do rezygnacji z wykonywania obowiązków wezwani zostali pracownicy spółek technicznych i logistycznych największego lotniczego przewoźnika Niemiec. W przypadku poprzednich fal strajków informacje pojawiały się z większym wyprzedzeniem i pozwalały firmie się przygotować oraz poinformować klientów.
Strajk będzie zapewne mniej dokuczliwy niż ostatnie, ponieważ nie będzie protestował cały personel naziemny, lecz tylko konkretne grupy. Do tego protestujący mają dołączać falami. Jak bardzo wpłynie to na siatkę lotów, będzie wiadomo prawdopodobnie dopiero wtedy, gdy strajk się zacznie.