Rozczarowanie, ale nie zaskoczenie - tak politycy koalicji rządzącej komentują decyzję prezydenta o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego ustawy dotyczącej nowelizacji przepisów o mowie nienawiści. Zadowolenia nie kryją posłowie opozycji. Nowelizacja ustawy rozszerza katalog przestępstw z nienawiści o cztery nowe przesłanki: wiek, płeć, niepełnosprawność i orientację seksualną.
Olbrzymia dawka hipokryzji, tak decyzję prezydenta komentuje Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu powiedział, że czas na reagowanie był wtedy, gdy ustawą zajmował się parlament.
- Niech nie odpowiada farmazonów o tym, że to jest bubel prawny. Przecież ja panu prezydentowi wysyłam ustawy do przeczytania po tym, jak Sejm je uchwalił, a zanim jeszcze nie trafiły do Senatu. Powinien włączyć się w ten proces - mówi Hołownia.
Decyzję skrytykował także eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak mówił, między innymi tak zostanie zapamiętana prezydentura Andrzeja Dudy.
- Ręce opadły. Duda na samym finiszu jest coraz bardziej przewidywalny - mówi Szczerba.
Zadowolenia nie kryje za to opozycja. Andrzej Ślipka z PiSu tłumaczył, że ta ustawa stanowi zagrożenie dla wolności słowa.
- Obecne przepisy są wystarczające - mówi Ślipka.
Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar zadeklarował, że nie zrezygnuje z tego projektu. Co się odwlecze, to nie uciecze, napisał w mediach społecznościowych.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł
- Niech nie odpowiada farmazonów o tym, że to jest bubel prawny. Przecież ja panu prezydentowi wysyłam ustawy do przeczytania po tym, jak Sejm je uchwalił, a zanim jeszcze nie trafiły do Senatu. Powinien włączyć się w ten proces - mówi Hołownia.
Decyzję skrytykował także eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak mówił, między innymi tak zostanie zapamiętana prezydentura Andrzeja Dudy.
- Ręce opadły. Duda na samym finiszu jest coraz bardziej przewidywalny - mówi Szczerba.
Zadowolenia nie kryje za to opozycja. Andrzej Ślipka z PiSu tłumaczył, że ta ustawa stanowi zagrożenie dla wolności słowa.
- Obecne przepisy są wystarczające - mówi Ślipka.
Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar zadeklarował, że nie zrezygnuje z tego projektu. Co się odwlecze, to nie uciecze, napisał w mediach społecznościowych.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł