Zmiany w polskiej ortografii mają uprościć i ujednolicić zapisy poszczególnych grup wyrazów i połączeń - mówił językoznawca profesor Jerzy Bralczyk.
Od 1 stycznia będą obowiązywać nowe reguły pisowni. Chodzi między innymi o nazwy własne, w tym mieszkańców wsi, miast i dzielnic. Według wprowadzanych zasad będą one pisane wielką literą.
- Dziwnym się wydawało, że warszawianka w odniesieniu do mieszkanki regionu warszawskiego miała wielką literę na początku, a warszawianka jako mieszkanka Warszawy już nie. Było to niekonsekwentne i dziwaczne - mówił Bralczyk.
W nazwach obiektów przestrzeni publicznej wielka litera będzie konieczna w wyrazach takich, jak "aleja", "brama", "bulwar" czy "osiedle". Podobne ujednolicenie wystąpi wielowyrazowych nazwach lokali usługowych i gastronomicznych. Oprócz przyimków i spójników wszystkie wyrazy składające się na taką nazwę zapisywane powinny być wielką literą.
- Dziwnym się wydawało, że warszawianka w odniesieniu do mieszkanki regionu warszawskiego miała wielką literę na początku, a warszawianka jako mieszkanka Warszawy już nie. Było to niekonsekwentne i dziwaczne - mówił Bralczyk.
W nazwach obiektów przestrzeni publicznej wielka litera będzie konieczna w wyrazach takich, jak "aleja", "brama", "bulwar" czy "osiedle". Podobne ujednolicenie wystąpi wielowyrazowych nazwach lokali usługowych i gastronomicznych. Oprócz przyimków i spójników wszystkie wyrazy składające się na taką nazwę zapisywane powinny być wielką literą.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin