Ukraina mierzy się z dużym deficytem gazu. Brak błękitnego paliwa spowodowany jest atakami Rosjan na infrastrukturę wydobycia i magazynowania gazu. Ukraińskie władze zapowiedziały, że niedobór zrekompensują dostawami z Norwegii.
Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że spory deficyt gazu to efekt zmasowanych powietrznych ataków Rosjan z jesieni zeszłego roku. Ucierpiały wówczas magazyny błękitnego paliwa i systemy wydobywcze. Jak dodał, Ukraina straciła wówczas pewne możliwości, które odnawia, ale szuka też sposobu jak pokryć deficyt. Ukraiński prezydent zaznaczył, że połowę potrzebnego gazu już znaleziono, a o kolejnej połowie o wartości około miliarda euro rozmawia z premierem Norwegii.
Według wcześniejszych doniesień część deficytu Ukraina zamierza zapełnić amerykańskim gazem sprowadzonym z Grecji przez Transbałkański Korytarz gazowy. Ukraina ma największe w Europie magazyny gazu. Posiada też spore zasoby błękitnego paliwa, dzięki którym przed pełnowymiarową wojną udało się jej osiągnąć gazową samowystarczalność.
Według wcześniejszych doniesień część deficytu Ukraina zamierza zapełnić amerykańskim gazem sprowadzonym z Grecji przez Transbałkański Korytarz gazowy. Ukraina ma największe w Europie magazyny gazu. Posiada też spore zasoby błękitnego paliwa, dzięki którym przed pełnowymiarową wojną udało się jej osiągnąć gazową samowystarczalność.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin