Przyczyną upadku wojskowego drona na samochody Poczty Polskiej w Inowrocławiu była usterka techniczna - przekazał rzecznik prasowy Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Bydgoszczy, major Dominik Maik.
W czwartek wieczorem w Inowrocławiu doszło do zdarzenia z udziałem bezzałogowego statku powietrznego. Nikt nie został ranny.
Żandarmeria Wojskowa przekazała, że nie będzie prowadziła czynności procesowych w tej sprawie, gdyż ustalono, że obiekt spadł w wyniku usterki technicznej.
- Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało - powiedział Radiu PIK Arkadiusz Fajok, prezydent Inowrocławia. - To upadek drona szkoleniowego. Byłem na miejscu i najważniejsze dla mnie, z perspektywy prezydenta, że nie było zagrożenia dla nikogo.
Dron spadł na samochód Poczty Polskiej stojący na jednym z parkingów przy obiekcie tej firmy. Uszkodzenia są niewielkie.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Żandarmeria Wojskowa przekazała, że nie będzie prowadziła czynności procesowych w tej sprawie, gdyż ustalono, że obiekt spadł w wyniku usterki technicznej.
- Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało - powiedział Radiu PIK Arkadiusz Fajok, prezydent Inowrocławia. - To upadek drona szkoleniowego. Byłem na miejscu i najważniejsze dla mnie, z perspektywy prezydenta, że nie było zagrożenia dla nikogo.
Dron spadł na samochód Poczty Polskiej stojący na jednym z parkingów przy obiekcie tej firmy. Uszkodzenia są niewielkie.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin
