Sąd w Warszawie rozpozna we wtorek apelację od wyroku na Doriana S., skazanego na dożywocie za gwałt i zabójstwo młodej Białorusinki w bramie kamienicy przy ulicy Żurawiej.
Wyrok zapadł w styczniu - od razu po jego ogłoszeniu obrona skazanego zapowiedziała złożenie apelacji.
Obrona miała dwa zastrzeżenia, co do procesu. Po pierwsze, jej zdaniem, przebiegał on w sposób ekspresowy, bo wyrok zapadł zaledwie po trzech posiedzeniach w mniej niż rok od zabójstwa Białorusinki. Po drugie, według obrońców Doriana S. mężczyzna nie został w wystarczający sposób zbadany pod kątem poczytalności w trakcie popełniania czynu.
Sąd stwierdził, że 23-latek działał świadomie i zgodnie z powziętym planem. Mężczyzna przyznał się do winy, ale powiedział, że niczego nie planował i nie miał zamiaru zabić kobiety. 25-letnia liza została napadnięta w lutym ubiegłego roku. Dorian S. zgwałcił ją i okradł, po czym zostawił nagą nieprzytomną. Po kilku dniach zmarła w szpitalu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Obrona miała dwa zastrzeżenia, co do procesu. Po pierwsze, jej zdaniem, przebiegał on w sposób ekspresowy, bo wyrok zapadł zaledwie po trzech posiedzeniach w mniej niż rok od zabójstwa Białorusinki. Po drugie, według obrońców Doriana S. mężczyzna nie został w wystarczający sposób zbadany pod kątem poczytalności w trakcie popełniania czynu.
Sąd stwierdził, że 23-latek działał świadomie i zgodnie z powziętym planem. Mężczyzna przyznał się do winy, ale powiedział, że niczego nie planował i nie miał zamiaru zabić kobiety. 25-letnia liza została napadnięta w lutym ubiegłego roku. Dorian S. zgwałcił ją i okradł, po czym zostawił nagą nieprzytomną. Po kilku dniach zmarła w szpitalu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin