Wyposażenie samochodów w alkomaty może kosztować Polaków nawet 3,5 mld zł. Takie wyliczenia publikuje "Rzeczpospolita".
- Trzeba się zdecydować, w jakich warunkach będziemy go użytkować i jak często. Czujniki elektrochemiczne są lepsze. Są droższe, ale pewniejsze i mamy mniejsze prawdopodobieństwo pomyłki - mówi Michał Mazurek ze sklepu Spy Shop w Szczecinie.
Według dziennika, gwałtowny skok sprzedaży może też spowodować wzrost cen.
Premier chce, żeby od przyszłego roku każdy kierowca obowiązkowo miał alkomat w samochodzie. Korzystanie z niego obowiązkowe już nie będzie, ale Donald Tusk uważa, że kierowcy sami będą sprawdzać, czy mogą już wsiadać za kierownicę.
Szef rządu zgłosił ten pomysł po tym, jak w Nowy Rok w Kamieniu Pomorskim, nietrzeźwy mężczyzna zabił sześć osób, a dwie ranił.